poniedziałek, 26 października 2009

Kto zrobił zadanko domowe?

Czyli lekcja Hindi część druga.

Na początek poznajmy literki, które sponsorują dzisiejszy odcinek.















Najtrudniejsza jest ostatnia literka -takie nosowe 'n', przy czym w żadnym wypadku nie brzmi jak 'n', a tak w ogóle to jest gardłowe. Wszystkie powyższe literki mają wspólną cechę - język leży na dolnej szczęce, wobec czego wymawiamy je nie dotykając językiem podniebienia. Jeśli chodzi o różnicę pomiędzy sylabami z i bez 'h' - tylko w tym drugim przypadku wypuszczamy powietrze nosem. Można to łatwo zaobserwować przykładając zewnętrzną stronę dłoni blisko nosa.

Teraz zajmiemy się połączeniem samogłosek z poprzedniego odcinka ze spółgłoskami, na przykładzie 'k'.










Dzięki temu możemy już z radością napisać kilka słów.








Jeśli ktoś uważa, że jest zbyt prosto, to skomplikujmy troszkę połączenia. Prześledźmy ewolucję literki 'm' tak, aby móc napisać nazwę finansowej stolicy Indii.







Skoro zaprzyjaźniliśmy się już z kolejnymi literkami, to możemy poznać kilka nowych zwrotów.

Viddyarthii (czyt. viddiar:thi) - student
Mai hindi kaa viddiarthii huun - jestem studentem Hindi ( w przypadku mężczyzn)
Mai hindi kii viddiarthii huun (w przypadku kobiet)

Jak widać, rodzaj męski zazwyczaj kończy się na aa, a żeński na ii.

Aap kaise hain? (czyt. Ap  kaise/kaese he)- jak się masz
Achchhaa (czyt. at:czia) - dobrze (m)
Achchhii (czyt. at:czii) - dobrze (ż)


1 komentarz:

  1. nie...zawrotu glowy dostaje juz od tych paru literek!!!czy to jest do nauczenia?

    OdpowiedzUsuń