czwartek, 21 stycznia 2010

Rogate zwierzę kopytne żyjące nie tylko nad Wisłą

Ankieta znajduje się tuż obok. Żebyście jej przypadkiem nie przegapili ;]



Zanim rzucicie się do głosowania warto przemyśleć różową sytuację krów indyjskich:
1) Jak żyjesz w mieście, to nie ma szans na świeżą trawę - zazwyczaj żywisz się odpadkami z siatek.. razem z siatkami, które później zalegają ci w żołądku i powodują wiele cierpień, a nawet i śmierć
2) Zapomnij o weterynarzu
3) Włóczysz się bez nadzoru, co może skończyć się np. spadnięciem z urwiska i połamaniem nóg (zaobserwowane)
4) Ale za to nie idziesz pod nóż...

4 komentarze:

  1. a wczoraj wieczorem jeden z głównych newsów TV na kanwie ataku mrozów w Polsce był taki że jeden pan z lubelskiego zostawił 14 krów na dworze przez kilka dni przy -20st. bo poszedł do niedalekiej karczmy się napić .... tak że nie wiem, zaznaczyłem indyjską

    OdpowiedzUsuń
  2. nom, prawda. A co do jedzenia siatek, to pan Cejrowski pisał w swojej książce, że jak tukan zje nakrętkę od coca-coli (bo myśli że to orzech) to też potem go skręca i kończy się to przeważnie bolesną śmiercią... :( Ale zawsze można być SWKDD (Super Wysportowaną Krową DługoDystansowcem) i uciec gdzieś z miasta daleko na wieś i cieszyć się równinami bez przepaści oraz bujną, soczystą indyjską trawą...
    Stawiam więc na indyjską.
    Ah.. i wolałbym być bykiem =D

    OdpowiedzUsuń
  3. A tak z ciekawości, wiesz co się kryje w bujnej, soczystej, indyjskiej trawie? Ja też nie, bo nikt z tamtąd jeszcze nie wrócił ;] Ale nie zmienia to faktu, że europejska krowa, jak na razie, dostaje w ankiecie po .. mordzie (? ryju ? twarzy ?)

    OdpowiedzUsuń
  4. Europejską - są ładniejsze, daja więcej mleka - z którego robi się "bakusia" ... chyba, że się jest bykiem - wtedy twoje serki nazywają się "zott- wielkie kawałki owoców miłości".
    Europejskie krowy ida pod nóż - bo taki ich los - jesteśmy na szczycie drabinki ewolucyjnej - i ja bym tak to zostawił...

    OdpowiedzUsuń