Jeden z niewielu postów z prawidłową datą, nie mający co najmniej miesięcznego opóźnienia jak większość pozostałych! (Boże Narodzenie pewnie trafi do druku w Wielkanoc). A to dlatego, że jest krótki i nie ma w nim zdjęć.
Dosiadam się do moich dwóch kumpli z mieszkania, którzy siedzą naprzeciwko siebie i rozmawiają. Po chwili wsłuchiwania się stwierdzam, że chłopaki mówią zupełnie bezsensu, bez ładu i składu, a ich odpowiedzi ni jak nie pasują do rozmówcy. Dopiero po następnej chwili zauważam, że obaj używają zestawów głośnomówiących /telefonów, i prowadzą konwersację z kimś zupełnie innym. Co za świat...
Dosiadam się do moich dwóch kumpli z mieszkania, którzy siedzą naprzeciwko siebie i rozmawiają. Po chwili wsłuchiwania się stwierdzam, że chłopaki mówią zupełnie bezsensu, bez ładu i składu, a ich odpowiedzi ni jak nie pasują do rozmówcy. Dopiero po następnej chwili zauważam, że obaj używają zestawów głośnomówiących /telefonów, i prowadzą konwersację z kimś zupełnie innym. Co za świat...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz