sobota, 12 grudnia 2009

Dhandia - tańce z pałeczkami

Jak wiadomo, wiele firm i korporacji, szczególnie tych dużych, daje swoim pracownikom nie tylko obowiązki, ale także zapewnia wiele rozrywek i udogodnień. Można do tego zaliczyć takie rzeczy jak ubezpieczenia, opiekę lekarską, siłownie, kluby (np. ToastMasters, muzyczne, taneczne), wyjazdy na wycieczki, a także całe grono imprez kulturalnych i sportowych (mecze krykieta..).

Ostatnio TCS zorganizowało dla pracowników i ich rodzin Dhandię - tradycyjne tańce hinduskie w rytm tradycyjnej muzyki. Udało nam się załapać. Próbowaliśmy nauczyć się tańczyć tak jak tubylcy. Na początku Ciężko nam szło, ale w końcu złapaliśmy kroki i rytm. Tańca z pałeczkami uczył nas mój szef z firmy :D.
Drugą atrakcją na tym festiwalu był bufet - nie omieszkaliśmy spróbować wszystkich potraw, chociaż najbardziej zasmakowaliśmy w kurczakach z grilla.

Na zdjęciach i filmikach widać panów ubranych w tradycyjne hinduskie stroje. Dlaczego akurat zwróciłem uwagę tylko na panów, a panie w sari opuściłem? A no dlatego, że obecnie oficjalnym strojem męskim stał się garnitur (właściwie spodnie garniturowe z koszulą, marynarka nie jest najbardziej optymalnym ubiorem w tym klimacie). Nawet na wesela mężczyźni przychodzą w garniaczach. Natomiast panie pozostały przy swoich ubiorach, które stosują nader często - sari uznawane jest za normalny strój biurowy.







3 komentarze:

  1. ale fajne"klimaty"!,a ten na koncu nie pasuje do reszty, czy to nowobogacki"utyty" hindus?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten ostatni nie wiem skąd się wziął. Natomiast "utyty" - jak w wielu kulturach - duży brzuszek jest synonimem bogactwa i wysokiego statusu - panowie z widoczną nadwagą są bardziej atrakcyjni dla pań. Panie niech się wypowiedzą na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  3. jeśli chodzi o brzuszek i powodzenie u Pań to kurde Adamek chyba nie masz łatwo w takim razie hihi musisz się wziąć za siebie

    OdpowiedzUsuń