sobota, 5 grudnia 2009

Misja

Jest 6 maja 1542. Do portugalskiej kolonii na Goa dociera statek. Na jego pokładzie znajduje się człowiek niezwykły. Nazywa się Francisco de Jaso y Azpilicueta, ale do historii przejdzie jako Francis Xavier (Franciszek Ksawery).
Urodził się 36 lat wcześniej na zamku Xawier w księstwie Nawarry w Hiszpanii w arystokratycznej rodzinie. Jego ojciec był doktorem Uniwersytetu Bolońskiego i Prezydentem rady królewskiej Nawarry. Podczas studiów w Paryżu poznał innego człowieka, który wpłynie na oblicze historii – Ignacego Loyolę. 15 sierpnia 1534 roku, razem z piątką innych, zakładają Towarzystwo Jezusowe. Sześć lat później, po zatwierdzeniu przez papieża Pawła III, powstaje zakon Jezuitów.
W następnym roku Franciszek, już jako ksiądz, wyrusza do Indii na pokładzie statku Santiago. Ciężka podróż zajmuje mu 13 miesięcy, z których część spędza w Mozambiku.
Na Goa zakłada seminarium, ale to jest dopiero początek jego misji. Jego podróże misjonarskie obejmują Malakkę, wyspy Moluckie, przylądek Komoryn (mieszkał w jakini przez trzy miesiące), Koczinę i Basejnę, Sri Lankę, Borneo i wyspę Ambon. Dzięki tym wyprawom będzie później nazwany „Apostołem Indii”. W latach 1549-1551 prowadzi ewangelizację Japonii. Rok później wyrusza do Chin – z tej podróży nie wróci żywy. W sierpniu dociera na wyspę Shangchuan i oczekuje tam na transport na stały ląd. Nie udaje mu się – umiera z powodu gorączki, głodu i wycieńczenia 3 grudnia 1552 roku.
Po śmierci Franciszek zostaje złożony do trumny i zasypany limonkami – ma to na celu przyśpieszenie rozkładu, aby dało się łatwo przewieźć kości z powrotem na Goa. Po kilku miesiącach ciało zostaje odkopane, i ku zdziwieniu wszystkich – okazuje się być w nienaruszonym stanie. Po krótkim pobycie w kościele Świętego Pawła w Malacce, zwłoki Ksawerego spoczywają w końcu w bazylice „Bom Jesus” w Old Goa.

W roku 1622 papież Grzegorz XV kanonizuje Franciszka, wraz z Ignacym Loyolą. Ksawery zostaje głównym patronem misji katolickich. Święty słynie ze swoich podróży misjonarskich, a także z umiejętności organizacyjnych. Mówi się, że nawrócił najwięcej osób od czasu Świętego Pawła. Jego praca miała fundamentalne znaczenie dla rozprzestrzeniania Chrześcijaństwa w Indiach, Chinach i Japonii. W samym Mumbaju co trzecia szkoła nosi jego imię, wraz z kilkoma instytutami i kto wie czym jeszcze. Z drugiej strony Franciszek Ksawery jest oskarżany o zapoczątkowanie inkwizycji na Goa, a także o niszczenie świątyń i obrazoburstwo.

O ile ciało świętego przetrwało upływ czasu i limonki, o tyle nie oparło się innym ludziom. Jego obie ręce zostały zabrane jako relikwie. Jedna jest w Rzymie, a druga w Makau.
Samo ciało dalej spoczywa w relikwiarzu w bazylice – a my właśnie stoimy i się mu przypatrujemy. Na zewnątrz świeci słońce, a miejscowość wypełniona jest tłumem zwiedzających. Poza bazyliką jest wiele kościołów i klasztorów, majestatycznie mieniących się bielą wśród równo skoszonych trawniczków i zadbanych uliczek. Zdecydowanie jest różnica między miejscami kultu Hinduizmu i Chrześcijaństwa: te drugie są ciche i czyste. Może dlatego, że dużo mniej ludzi z nich korzysta?

Jeden ze staruszków w małym kościółku z daleka od tłumów w krótkiej rozmowie stwierdza, że przybywa tu coraz więcej Hindusów i Muzułmanów, i spokój na Goa staje się czasem przeszłym...

















3 komentarze:

  1. dzieki ci za reportaz,tak juz zaspokoiles ciekawosc o Goa ze nie musze tam jechac,czekam na cd.indie

    OdpowiedzUsuń
  2. czy muzułmanie mają jakieś swoje goa w Indiach (co na to Ahmed)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muzułumańskie Goa? Chodzi o Pakistan? :P Połnoc jest bardziej muzułumańska (ze względu na historię). NIewątpliwie wyznawców Allacha jest w Indiach zdecyowanie wiecej niż Chrześcijan.

    OdpowiedzUsuń